mojego Anioła Stróża nie widać
choć nie zazdrości archaniołom
nie strzeże nikogo jak na obrazku
przewraca kładkę po której idę
rzuca w przepaść na zbitą głowę
wyciąga za nogawki
pyta - jak leci
mówię mu nieprzyzwoity po łacinie banał
- Aniele tobie łatwo bo nie masz ciała
ale mnie sempiterna zabolała
nie rozumie strzeżonego Pan Bóg nie strzeże
do Boga idzie się na całego
przez kładkę skopaną
przez miłość która wyszła bokiem
przez rozpacz ze szczegółami
przez korek uliczny w którym ugrzęzło pogotowie z syreną
czasem jak stonoga co pomyliła nogi i stanęła jak noga
tłumaczył i ja tłumaczę ale na obrazkach inaczej
Jan Twardowski
Pozdrawiam
pestQa
No, no, wiersz z sempiterną! ;D
OdpowiedzUsuńTaki Anioł jak ten z wiersza na pewno mógł niejedno skrzydło pogubić ;)
Pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
Twoje - moje skrzydło powoduje, że ile razy na nie patrzę, to tyle razy widzę Ciebie.
OdpowiedzUsuńMagicznych świąt i dobrego roku Kasiulku! <3
Fantastyczny pomysł i takaż Twoja robota! Cudownie anielska! :)
OdpowiedzUsuńKasieńko, świąt radosnych i zdrowych, oraz dni w Nowym Roku upływających w anielskim spokoju. :)
Kochane Moje, MAGICZNYCH ŚWIAT :*
OdpowiedzUsuńPiękne skrzydło i teraz to nie wiem które piękniejsze , i tak sobie tutaj zaglądam i zaglądam i podziwiam .
OdpowiedzUsuńCzarodziejko ty moja :)