Starą puszkę na herbatę postanowiłam jeszcze nieco postarzeć
i nadać trochę romantyczniejszy wygląd.
...namalowałam na niej maki...
...a tak przebiegała moja praca...
Puszka wyszła ciemna, no ale przecież dopiero się uczę.
A herbatka i tak będzie pyszna ; )
Wyszła bardzo fajnie,
OdpowiedzUsuńale ja przyjęłabym ją w wersji białej roboczej :-)
Pozdrawiam
Moja córka też proponowała zostawić puszkę w tym pierwszym kolorze - kremowym. ...kusiła, kusiła ale mnie marzyły się maki czerwone...
UsuńMoże innym razem coś w kremie zmajstruję :)
Mi się podoba końcowa wersja, jest super, i wcale nie ciemna, a spatynowana ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za pokrzepienie :D
Usuń...spatynowana... tak, to dobre określenie i będę je pamiętać - teraz mogę wytłumaczyć córce dlaczego taka czarna jest ;)
Jak dla mnie wersja z czerwonym makiem bardzo ok. Jest taka inna, nietuzinkowa.Podoba mi się,nawet bardzo. :)
OdpowiedzUsuńDzięki piękne za słowa otuchy.
OdpowiedzUsuńTo już druga praca taka ciemna. Za mało przykładam się do ścierania czernidła. Następnym razem się poprawię :)